"FORUM O GÓRACH"

ammo

Ja posiadam wysokie firmy stosunkowo mało znanej - szwabskiej - Lowa, model Klondike II GTX Mid.
Wyprodukowane na Słowacji Twisted Evil

W listopadzie styknie im 3 rok.
Membrana Gore w środku, z zewnątrz Cordura\Skóra.
Dość mocno poprzeszywane, ale odziwo nic nie puszcza.
Nadają się na cały rok (góry) co ogranicza zbędne wydatki na kupno dodatkowego obuwia np. na lato i zimę z osobna.
Podeszwa nieco zdarta.
Na oko przeszosowały około 2tys. km po samych górach, bo używam je tylko w tym celu, więc maja prawo się 'psuć' od spodu. Razz

Foto: [link widoczny dla zalogowanych]

Dawid

heathen

ammo

Firma może i wielka, ale w Polsce dominują pod względem sprzedaży i popularyzacji inne marki, jak Trezeta, Scarpa, Boreal, LaSportiva, Chiruca z naszych stary Alpinus (HiM). Lowa pod względem popularności zajmuje u nas myślę miejsce w szeregu obok takich jak Garmont, F7, Aku, Kefas... czyli nie dla wszystkich znajome.

Z ich solidnością bo bym nie uogulniał. Zresztą o żadnej firmie produkującej akcesoria sportowe\górskie nie można z góry powiedzieć, że od podszewki jest solidna, bo każdy by się w niej zaopatrywał jeśli dysponowałby należytymi środkami. A dzięki temu, że każda marka ma swoje lepsze i gorsze produkty mamy konkurencję na rynku w każdej dziedzinie.
Kolega miał swego czasu model również Lowy - Santiago. Dał za nie niespełna 350zł, czyli sporo (w salonie HiMountain, który prowadzi dodatkowo sprzedaż Garmont'ów, Hanwag'ów i Ecco). Po pół roku materiał wewnętrzy puścił w obu butach i rozpruły się od środka w pół. Dosłownie jak jakieś dmuchane trapery. Poza tym przedni "zderzak" zaczął odchodzić od podeszwy - rónież w obu. I teraz co/ jako że były jeszcze na gwarancji reklamacja została uwzględniona dopiero za drugim razem, gdy kolega pokazał co stało się z materiałem odchodzącym od gumy (wcześniejsze dziury w środku buta ich nie ruszały, gdyż uznali, że to wina stopy i jej niesymetryczności w stosunku do profilu obuwia). Wreszcie uznali reklamację widząc, że ten model jest totalną pomyłką i paranoją. Pozwolili koledze wybrać sobie jeden model butów (do 400zł) w sklepie HiM, gdzie zakupił owe Lowy po czym oni sfinansowali zakup. Zdecydował się na model Raichl'i. Jakoś się jeszcze trzymają, choć pęknięcia na skórze już widać...
Mogę powiedzieć, że sam miałem szczęście z zakupem Klondike'ów. Jedno jest pewne. Następnym razem - w przyszłości nie będą brał pod uwagę tej firmy w doborze górskiego obuwia.

heathen

To nie najlepsza recenzja dla nich. Ja nie rozpatrywalem ich bo lubie wysokie skorzane buty na grubym wibramie, ale myslalem ze Lowa sa trwalsze.

Z tych ktore wymieniles to Scarpy ogladalem, ale model na ktory patrzylem byl tak twardy, ze nie na moje zastosowanie (i nie byl skorzany).

Z zamiarow ktorych pewnie nigdy nie spelnie to chcialbym miec te: [link widoczny dla zalogowanych] ale ten ktory robia na miare przez Peter Limmer and Sons, Inc (na witrynie tylko pokazuja seryjne). Klopot z tym ze trzeba czekac w kolejce do 4 lat. Shocked

Lilith

ammo

Hmm, czyli można podejrzewać, że montują do nich coś na wzór materiału o tytanowej wytrzymałości skoro krążą tak nieprawdopodobne opinie Cool

(chodzi oczywiście o podeszwę).
Za ten czas, przy przeciętnej użyteczności starłyby się do wkładek ze 3 lub nawet 4 pary butów z vibramem Laughing

Jeżeli to prawda to takie człapy po wysłużeniu się powinny trafić prosto do muzeum jako wybitny eksponat z całym, szczegółowo rozpisanym życiorysem Twisted Evil

heathen

Nie, podeszwe sie wymienia po jakims czasie, oczywiscie. Poniewaz podeszwy sa szyte, to nie jest wielkie przedsiewziecie. Dla mnie wazne ze buty jako gora wytrzymaja dlugo, bo po jakims czasie ukladaja sie idealnie do stopy, wiec szkoda wyrzucac.

Lilith

Dawid

oddałem buty do reklamacji zobaczymy co z tego będzie Smile

tatromaniaczka

aa właśnie co do firmy to mam buty aku Wink

Dawid-a co ci się stało z bucikami

Dawid

Lilith

Dawid

monik4a

W moim przypadku bez sensu jest kupować jakieś lepsze buty. Noga może mi urosnąć w każdej chwili...