Autor |
Wiadomość |
Jaceek |
Wysłany: Wto 17:31, 12 Kwi 2016 Temat postu: |
|
Jeansy są mało wygodne ale są wytrzymałym materiałem, który na początku był produkowany jako spodnie do pracy dla amerykańskich rolników, dopiero potem Jeans zawładnął całym światem. Dresy są wygodne, ale materiał z jakiego są wykonane pozostawia wiele do życzenia i nie ważne czy są do dresy ze znanych/ firmowych marek czy z innego mało znanego sklepu. Jestem z Krakowa i góry mam w miarę blisko więc często się wybieram na weekendowe wycieczki. W góry biorę spodnie wykonane z materiału, z którego szuje się mundury dla wojska polskiego, niestety nie pamiętam jak się nazywa (najwyżej napiszę w kolejnym poście jak sobie przypomnę). Materiał jest bardzo wytrzymały i ciepły, nie powoduje odczuwania zimna na dużych wysokościach a co ważne jest jak dres, nie ogranicza ruchów! Dresów używam na siłowni i jak wychodzę pobiegać.
http://bozzolo.pl/mezczyzna/spodnie-dresowe-meskie-bawelniane.html |
|
|
loda10 |
Wysłany: Śro 16:58, 14 Sie 2013 Temat postu: |
|
nie zapominajcie ze kiedyś nie było super fajnych lekkich spodni tylko dżinsy i w nich podbijano góry ,jezdzono konno czy budowano wielka ameryke |
|
|
monik4a |
Wysłany: Wto 14:07, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
MagdalenaG napisał: |
nie muszę ich planować z dużym wyprzedzeniem bo nie mam daleko;) |
A w ogóle planujesz? Wystarczy wstać wcześniej, zobaczyć czy jest ładna pogoda i iść |
|
|
There is Nowhere |
Wysłany: Wto 1:16, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
Magda.
Przeczytaj poprzednie wypowiedzi na tym temacie... Czasem warto, zanim się coś dopisze.. ...
Nie myśl tylko, że chcę być opryskliwy... Moja rada wynikała tylko z tego, że już o jeansach, bawełnie, nasiąkaniu i hipotermii było.
PZDR |
|
|
MagdalenaG |
Wysłany: Czw 20:12, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
no tak wiem zdaje sobie z tego sprawę, jednak zawsze staram się wybierać na wycieczki górskie w ładną pogodę nie muszę ich planować z dużym wyprzedzeniem bo nie mam daleko;) a chodzę głównie po taterkach:D |
|
|
heathen |
Wysłany: Śro 20:41, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
MagdalenaG, jak Cie zlapie deszcz w jeansach, to ograniczenie ruchu jest poczatkiem problemow. Jesli zrobi sie zimno, to brak wlasciwosci izolacyjnych mokrej bawelny jest gorszy. |
|
|
MagdalenaG |
Wysłany: Śro 19:53, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
heh:D no to już chyba zalezy od przyzwyczajeń |
|
|
monik4a |
Wysłany: Śro 19:31, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
MagdalenaG napisał: |
chodzę raczej w jeansach, |
A ja w jeansach w ogole nie chodzę (oczywiście tylko jeśli chodzi o góry) strasznie niewygodnie mi się w nich chodzi, a co dopiero jak przemokną... |
|
|
monik4a |
Wysłany: Śro 19:28, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
MagdalenaG napisał: |
jeszcze nigdy mnie nie dopadł deszcz na wycieczkach górskich:D |
Ile razy ja byłam cała przemoczona...
|
|
|
MagdalenaG |
Wysłany: Śro 19:03, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
ja chyba mam jakiegoś farta:P jeszcze nigdy mnie nie dopadł deszcz na wycieczkach górskich:D a co do spodni to osobiści chodzę raczej w jeansach, chociaż to też zależy jaką mam trase do przebycia i czy trzeba będzie się dużo wspinać, bo w takich sytuacjach jednack jeansy są beznadziejne:P ograniczają ruch |
|
|
MagdalenaG |
Wysłany: Śro 19:03, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
ja chyba mam jakiegoś farta:P jeszcze nigdy mnie nie dopadł deszcz na wycieczkach górskich:D a co do spodni to osobiści chodzę raczej w jeansach, chociaż to też zależy jaką mam trase do przebycia i czy trzeba będzie się dużo wspinać, bo w takich sytuacjach jednach jeansy są beznadziejne:P ograniczają ruch |
|
|
There is Nowhere |
Wysłany: Śro 14:40, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
Kilka uwag o spodniach Milo Olin....
Przetestowałem je ostatnio w dość trudnych warunkach (relacja z Emmą w roli głównej) i trzeba przyznać, że jestem zadowolony.
Kupiłem je jako końcówkę serii za 125 zł (trafiłem z rozmiarem)-wersję z szelkami i bez "sławnego" zatrzasku w nogawce. Pod spodem mialem rermoaktywne getry (kalesony ) i wystarczyło na niewielki mróz i wielki wiatr (który potrafi wyziebiać śmiertelnie...).
Krój w porządku - luxny i bez zbędnych bajerów (typu paski, wstawki i kieszenie "łapiące" wodę)
Nie mam powodu narzekać na wytrzymałość materiału, może za mało je wycierałem .. a nad kostkami i tak noszę Stupy, wiec...
Oddychalność membrany uznaje za b.dobrą i choć jej wodoodporność (szumna wszywka Aquatex TM) jest raczej przysłowiowa, (spodnie przemokły po 5 minutach marszu w deszczu, za to schły "bardzo szybko" podczas marszu-gdy przestało padać, i "szybko", gdy siedziało się w schronisku. Z tego wlasnie powodu uznaję w/w portki za warte polecenia i swej ceny. |
|
|
Do-misiek |
Wysłany: Śro 21:19, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
heathen napisał: |
Czy masz te moro ktory jeszcze byly bawelniane, czy juz te nylonowe? |
nie umiem rozróżniać tkanin Hmm to są takie najzwyklejsze bez ripstopu i reszty rzeczy. Aktualnie są na wyposażeniu WP i ZS. |
|
|
heathen |
Wysłany: Wto 23:47, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
Czy masz te moro ktory jeszcze byly bawelniane, czy juz te nylonowe? |
|
|
Do-misiek |
Wysłany: Wto 18:30, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
Odkryłam w ubiegłą niedzielę zalety najzwyklejszych na świecie spodni moro wz.93 Wziełam je w góry dosłownie przez przypadek i nie narzekam, bo oddychały, nie przemokły i można nogawki włożyć sobie do butów dzięki czemu nie mokną Ahh no i jeszcze pojemne kieszenie mają. |
|
|