Autor Wiadomość
Lilith
PostWysłany: Pią 23:46, 20 Lut 2009    Temat postu:

piotr napisał:
Koszmarów nie mam. W każdym razie nic nie wiem o nich Rolling Eyes. A szkolenie w marcu mamy. Żeby tylko pogoda dopisała.


No tak, diagnozuję na prostą załamke. Zyczę na kursie warunków jakich przystoi, czyli takich, żeby niezbyt łatwo było, lekko dupiato , żebyś potem nie powiedział, że na kursie nie uczyli jak przetrwać w tej najgorszej kurniawie. Wink
piotr
PostWysłany: Pią 19:51, 20 Lut 2009    Temat postu:

Lilith napisał:
piotr napisał:
jakoś straciłem serce


Tak czytam co piszesz i odnoszę wrażenie, że popadłeś w jakąś depresję. Strasznie trudno zanlezc Ci cos na pocieszenie, żeby znów Cie nie zdołować. Czy plany edukacji marcowej odeszły do lamusa, że tak wszystko przekreślasz?

P.S. Miewasz już koszmary?


Koszmarów nie mam. W każdym razie nic nie wiem o nich Rolling Eyes. A szkolenie w marcu mamy. Żeby tylko pogoda dopisała.
Lilith
PostWysłany: Pią 16:04, 20 Lut 2009    Temat postu:

piotr napisał:
jakoś straciłem serce


Tak czytam co piszesz i odnoszę wrażenie, że popadłeś w jakąś depresję. Strasznie trudno zanlezc Ci cos na pocieszenie, żeby znów Cie nie zdołować. Czy plany edukacji marcowej odeszły do lamusa, że tak wszystko przekreślasz?

P.S. Miewasz już koszmary?
piotr
PostWysłany: Pią 13:20, 20 Lut 2009    Temat postu:

Wiesz Lilith w zasadzie sobie pomyślałem, że poza wspomnianym gdzieś tam biwakiem zimowym to ten sezon zimowy jest na razie, a może i w ogóle dla mnie kompletnie stracony. Mógłbym jeździć na nartach, ale powiem szczerze, że jakoś straciłem serce do nart. Męczą mnie kupa ludzi i hałas na stokach, nie wspominając o modzie i gadżeciarstwie, które im towarzyszą, no i last but not least kosztach tej całej zabawy Rolling Eyes. Skoro teraz za dzień jeżdzenia na deskach w modnym ośrodku trzeba zapłacić podobno niemal 100 zł, a już za ok. 200 zł kupię fajne buty biegowe, które mi posłużą przez 2-3 sezony, to chyba wybór jest prosty?
Lilith
PostWysłany: Czw 19:45, 19 Lut 2009    Temat postu:

piotr napisał:
Teraz w Tatrach to jest zapewne wspominane gdzieś tam z rozrzewnieniem przez Olkę "torowanie" . Ciężka walka o przeżycie...


Więc widać dokładnie jak niefajnie czasem bywa planować. Pomyśleć tylko , że ten 4 stopień mogłam obserwować przebywając np. tydzień temu w Murowańcu. Nie ma się co rozczulać , zreszta i tak ten stopień był najlepszą rzeczą jak wtedy mogła się mi przytrafić.

piotr napisał:
W sobotę, jeśli będzie jakoś znośnie, planujemy z Tomkiem, czyli moim podstawowym i niezawodnym jeżeli chodzi o ostrą działalność górską, partenerem jakiś wypadzik np. w Gorce.


Nie lubisz siedzieć na tyłku i nic nie robić, jakies podobieństwa widzę.

piotr napisał:
Ale może jednak Tatry? Może lawina nas nie zauważy


Na to raczej przy obecnym stanie nie możesz liczyć, może Was nie zauważy ( cóż tam dwie ofiary w ta czy w tamtą, statystyki narobicie). Ogłoszenie 4 w Tatrach to chyba nie jakies fanaberie , zarty. Jest niefajnie. Zresztą ocenianie bezpieczeństwa wycieczki poprzez sugerowanie się tylko i wyłącznie ogłoszonym stopniem lawinowym to jest nie do końca tak jak ma być. Czy lawina Was zauważy, cóz pozostaje się samemu przekonać aniolek

Co planujecie robić i gdzie w Tatrach,? ( ja myślałam, że to ja tu mam najbardziej „połamane” pomysły).
Wiesz, że przy takim stopniu zagrożenia pod uwagę musicie brać duży obszar na którym planujecie działać. Nie piszę tu o robieniu przekrojów, bo realnie robią to fachowcy, trzeba by pociąć niezły kawał śniegów na niezłej przestrzeni , zreszta teraz nic ciekawego z tego by nie wyszło, poza tym, że zajęłoby to Wam kupe czasu , i samo dokopanie się do wykopania też smiechu warte. Teraz nie czas na wyprawy , koniec!
O matko, o jakim działaniu ja tu piszę, jakie przekroje teraz , po co przekroje,??- siedzieć mi na tyłku !!! Wiesz lepiej odpuścić niż zaliczyc ostatni wypad górski w zyciu.

Cytat:
A jakie plany u Ciebie?


Na razie nie planuję ( oficjalnie), teraz czekam , czekam, cierpliwie czekam…. Twisted Evil
piotr
PostWysłany: Czw 11:17, 19 Lut 2009    Temat postu:

Lilith napisał:
Na marginesie, i nawiazując do tych hiciorów , to kiedy planujesz zdobyć hiciora Tatr? Wink


Dobre pytanie. Teraz w Tatrach to jest zapewne wspominane gdzieś tam z rozrzewnieniem przez Olkę "torowanie" Laughing. Ciężka walka o przeżycie... W sobotę, jeśli będzie jakoś znośnie, planujemy z Tomkiem, czyli moim podstawowym i niezawodnym jeżeli chodzi o ostrą działalność górską, partenerem jakiś wypadzik np. w Gorce. Wprawdzie Turbacz to nie Bystra, ale sama piszesz, że jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma... Crying or Very sad. Ale może jednak Tatry? Może lawina nas nie zauważy Laughing? A jakie plany u Ciebie?
Lilith
PostWysłany: Śro 21:21, 18 Lut 2009    Temat postu:

piotr napisał:

Trochę niska ta "Wysoka" Laughing. Dla mnie istnieją tam tylko tzw. hiciory - Sokolica, Trzy Korony.


Piotr, z tymi Pieninami to jest tak, że jak się nie ma co się lubi , to się lubi co się ma.
Na marginesie, i nawiazując do tych hiciorów , to kiedy planujesz zdobyć hiciora Tatr? Wink
piotr
PostWysłany: Śro 10:19, 11 Lut 2009    Temat postu:

Lilith napisał:
Cytat:
Co to za góra ta Wysoka, bo jakoś nie mogę skojarzyć jej z żadnym pasmem?


http://pl.wikipedia.org/wiki/Wysokie_Ska%C5%82ki


Trochę niska ta "Wysoka" Laughing. Okazuje się, że nie znam Pienin. W każdym razie nie tak jak Ty Lilith. Dla mnie istnieją tam tylko tzw. hiciory - Sokolica, Trzy Korony.
heathen
PostWysłany: Śro 1:41, 11 Lut 2009    Temat postu:

Piotr, nasze rozmowy na temat awataru przenioslem do pogaduszek.
Lilith
PostWysłany: Wto 15:37, 10 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Co to za góra ta Wysoka, bo jakoś nie mogę skojarzyć jej z żadnym pasmem?


http://pl.wikipedia.org/wiki/Wysokie_Ska%C5%82ki
Lilith
PostWysłany: Pon 22:47, 09 Lut 2009    Temat postu:

Fajna relacja i swietne zdjęcia , po znajomości czytałam i oglądałam już wcześniej...czemu zawdzieczasz moje komentarze pod zdjęciami:)

Widoczki świetne, przypominaja mi moje wejście nie - tatrzańskie na Wysoką..., też ze szczytu Tarerki było widać...tyle, że bez sniegu.
Śnieg kochany jest.

P.S. Pilnie czekam na kolejną relację, z dokładnym opisem "scen nocnych"... zapewne ciekawe doswiadczenie...

Cytat:
Najpierw musze wiedziec co to jest "pendrive" Czy to takie ustrojstwo na USB?


Wtrącam się - USB.
heathen
PostWysłany: Pon 17:33, 09 Lut 2009    Temat postu:

Super atmosfera. Widze ze Wy ludzie na sile sie staracie mnie do sniegu przekonac. Laughing Bardzo ladnie. Ta okolica ma cos w sobie, no i zdjecia znakomite.
piotr
PostWysłany: Pon 15:00, 09 Lut 2009    Temat postu: Kudłacze 2009-slajdowisko, WOŚP, i nie tylko.

Witajcie! Zapraszam do obejrzenia zdjęć i przeczytania relacji z mojego zimowego pobytu w schronisku na Kudłaczach i na okolicznych górach, lub raczej "pagórach" Wink: Łysinie oraz Lubomirze (widziałem, że niektórzy już to zrobili Wink). Wycieczkę w Beskid Makowski (Średni) odbyłem samotnie, ale na szczęście w schronisku już nie byłem sam, a tam naprawdę dużo się działo, co starałem się odmalować w mojej relacji: http://www.wierchy.org/Galerie/beskid/Kudlacze_2009/direct_pl/gal_index_sl.htm

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group