Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna "FORUM O GÓRACH"
Forum na którym rozmawiamy na górskie tematy;) Data powstania Forum 13.06.2007
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ciekawe toponimy okolic Krynicy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna -> Góry Polski
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WojtekB
Owczarek podhalański



Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Sob 11:21, 28 Lip 2007    Temat postu: Ciekawe toponimy okolic Krynicy

Zapraszam do przeczytania mojego artykułu opublikowanego na [link widoczny dla zalogowanych] a potem do ewentualnej dyskusji czy pytań.

www.e-Beskidy.com napisał:
Naszą wędrówkę po ciekawych nazwach toponimów w okolicach Krynicy wypada zacząć od jej wschodnich rubieży. A najdalej na wschód wysuniętym szczytem tegoż pasma jest niezmiernie interesująca z etymologicznego punktu widzenia Szwarcowa. Jej nazwa z pewnością pochodzi od niemieckiego słowa "schwarz" - co oznacza "czarny", będąc jedną z nielicznych nazw w Beskidzie Sądeckim, która swój rodowód ma w języku niemieckim. Zastanawia natomiast fakt dlaczego nadano jej właśnie taką nazwę, wszak na tych terenach Niemców było stosunkowo mało, a wsie lokowane były przeważnie na prawie wołoskim. Prawdopodobnie nazwa ta pochodzi z XVIII w. - z okresu walk w tych rejonach konfederatów barskich z austriackimi huzarami, którzy używali tego słówka w jakimś bliżej nieokreślonym celu (być może nazwa jednego z oddziałów lub jakiś pseudonim - nazwisko przywódcy?).

Skoro jesteśmy już przy Huzarach , to nazwa tegoż szczytu też nie jest w 100 % wyjaśniona. Ścierają się ze sobą dwie wersje, obie związane z militariami. Niektórzy twierdzą że z "Odsieczy Wiedeńskiej" wracał z husarią przez ten szczyt już król Jan III Sobieski, a nazwa Huzary jest zniekształconą wersją słowa "husary". Druga zaś wersja - prawdopodobniejsza - mówi o bitwach jakie w rejonach Huzarów miały się odbywać między kofederatami barskimi, a austriackimi oddziałami huzarów. Jest to o tyle prawdopodobniejsze, że słowa "husary" raczej rzadko się w tych okolicach używało. Nie istnieją też żadne historyczne przesłanki, iż król Jan wracał tędy spod Wiednia. Inna nazwa tej góry to Czerteż. Jest ona dość rozpowszechniona w Karpatach i pochodzi z języka łemkowskiego. Oznacza ona wykarczowany obszar.

Opodal Huzarów wznosi się chyba najsłynniejsza (a z pewnością najczęściej odwiedzana) góra Beskidu Sądeckiego - Góra Parkowa. Można powiedzieć, iż jest to symbol Krynicy o której często się nawet mówi jako o "mieście pod Górą Parkową". Wydaje się że geneza nazwy nie jest trudna do wytłumaczenia i pochodzi od prostego podejścia (tudzież bliskości góry), które kuracjuszom wydawało się tak proste, iż przyrównali go do zwykłego parku. Być może kryje się tu również jakiś podtekst ironiczny, a niewykluczone że chodziło im po prostu o bujną roślinność porastającą zbocza. Jednak pozostaje kwestia fraszki, napisanej przez pewnego stałego bywalca Krynicy - Zygmunta Glogera. Brzmi ona: "A dlatego to Parkowa / Że bez pary nie uchowa", co oznaczać miało że góra pełniła funkcje miejsca schadzek, gdzie spotykały się pary. Warto też wspomnieć że Góra Parkowa ma swą drugą - mniej znaną - nazwę: "Góra Źródlana". I ona ma swój rodowód w rozmowach kuracjuszy, którzy zauważyli iż większość wód mineralnych dostępnych w Krynicy spływa właśnie z Góry Parkowej.

Innym niezmiernie interesującym miejscem jest Jakubik - przysiółek Krynicy osadzony na stokach Jasiennika. Jego nazwa związana jest z przesłaniem o harnasiu Jakubiku (Jakubku?, prawdziwe personalia - Jakub Czepiec), który grasował w tych okolicach. Miał on zbiec z konwoju prowadzącego go do więzienia i gdy został powtórnie zdradzony, powiesił się na drzewie znajdującym się właśnie na tym terenie. Drzewo to ponoć stało aż do l. 40-tych XX w., kiedy to zostało ścięte. Krążą jednak różne wersje na temat jego gatunku (sosna, jodła lub jawor). Sama nazwa Jasiennik (często pod zdrobniałą formą Jasień) jest dosyć popularna w całych Beskidach i odnosi się do drzewa jasionu.

Na północny - zachód od Jasiennika wznosi się szczyt o nazwie Hawryłakówka . Ona z kolei swą nazwę "zawdzięcza", podobnie jak większość szczytów, których nazwy kończą się na -ówka (np. Drabiakówka) czy -owa (np. Radziejowa), anonimowej osobie o nazwisku Hawryła bądź Hawryło, który był albo właścicielem części terenów na stokach tej góry, albo po prostu mieszkał w jej pobliżu.

Kolejnym szczytem grzbietu "idąc" w zachodnim kierunku jest Jaworzynka. O ile ta nazwa nie budzi wątpliwości wszak (wraz z Jaworzyną i jej różnymi odmianami) bodaj najpopularniejszą w całych Beskidach, czy nawet Karpatach, o tyle druga nazwa szczytu - Żydówka już zastanawia. Na mapie WIG z 1936 r., nazwa ta jest jeszcze przypisana całkiem pokaźnej wówczas (dziś już zarosłej) hali. I najprawdopodobniej z tejże hali została ona przeniesiona na szczyt. A jej geneza prawdopodobnie leży we właścicielu polany, który musiał być wyznania judaistycznego.

Jaworzynka jest zwornikiem dla krótkiego grzbietu, który odgałęzia się na płd. - wsch. Wznosi się w nim tylko jeden szczyt o bardzo zaskakującej nazwie Koci Zamek . Nie wiadomo co miałaby ona oznaczać. Być może wiąże się ona z ludowym podaniem, według którego niegdyś na wzgórzu tym miał być zamek lub dwór. Inna wersja (mniej prawdopodobna) jest związana po prostu z kotami, które być może upodobały sobie ten teren na miejsce swych spacerów.

Góra Krzyżowa leży w grzbiecie trzeciorzędnym, dla której zwornikiem są Bukowinki, jest jednak jednym z wyższych szczytów Beskidu Krynickiego. Nazwa ta jest stosunkowo nowa i jest jedną z najnowszych w tej części pasma. Pochodzi stąd, iż krynicki oddział PTTK na wierzchołku postawił metalowy krzyż w dwusetną rocznicę konfederacji barskiej. Wcześniej Góra Krzyżowa zwana była Urdym Wierchem. Nazwa ta ma z pewnością łemkowskie korzenie i oznacza Długi Wierch. Co ciekawe na terenie całych Karpat jest ona ewenementem. Na nowszych mapach często widoczny jest błąd w nazywaniu Góry Krzyżowej nie Urdym Wierchem, ale... Uzdami! Jest to spora pomyłka, wszak Góra Krzyżowa z uzdą końską (ani z żadną inną) nie ma raczej nic wspólnego i nigdzie wcześniej nazwa taka nie była notowana.

Ostatnim szczytem tego grzbietu jest Holica . Nazwa ta pochodzi z języka ukraińskiego i na nasz język tłumaczona jest jako Golica, czyli szczyt ogołocony z drzew. Dosyć często spotykana w Beskidzie Sądeckim oraz w całych Karpatach. Natomiast Holica o której tutaj mowa w dalszym ciągu jest w ok. 50 % wolna od drzew.

Wojtek Bajak


Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
There is Nowhere
Łowiecka



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: To tu, to tam...

PostWysłany: Wto 0:51, 04 Mar 2008    Temat postu:

Po pierwsze, ciekawi mnie zbitka znaczeniowa "Koci Zamek"..spotykam się z nią od czasu do czasu i oprócz pobudzania wyobraźni, niewiele jestem w stanie się domyślic... Wspominasz o jakimś tradycyjnym podaniu...(sam dwór lub zamek nie jest niczym niezwykłym, ale dlaczego "koci"), masz jakieś bliższe informacje?
Po drugie... o ile nie dotyczy to wyłącznie onomastyki beskidzkiej, o tyle może nie sprawi Ci kłopotu wyjaśnienie mi etymologii nazw, często spotykanych w Tatrach:
- upłaz
- cyrhla
- kiry (kira)?
Łączę pozdrowienia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WojtekB
Owczarek podhalański



Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Śro 14:19, 05 Mar 2008    Temat postu:

Co do przymiotnika "koci". Słyszałem kilka wersji.

1) koci, w sensie mały
2) nawiązanie do jakiś pogańskich wierzeń
3) np. w przypadku tego Kociego Zamku z Beskidu Sądeckiego, niegdyś zapisywano go jako Koczy, a po węgiersku "koczy" znaczy "świni", więc może ma to wydźwięk pejoratywny. Inna sprawa, że po węgiersku "kici" znaczy "mały", a wzgórza obdarzone nazwą Koci Zamek nie są specjalnie duże. Smile

Najbardziej prawdopodobna jest wersja z "koczym". We wsi Laliki jest wzgórze do tej pory nazywane "Koczy Zamek", gdyż tam swe obozowisko rozbili husyci i nazwa ta pewnie oznacza tymczasowe obozy. Smile


Upłaz - jest to płaskie, porośnięte trawą zbocze szczytu. Dosyć spore w rozmiarach, z tymże może być o różnym nachyleniu. Od słowa "płaza", czyli płaska deska

cyrhla - to po prostu wykarczowana polana. Od słowa "czerhlić", czyli obijać drzewo z kory. Przy okazji WET przestrzega przed pisaniem cyrla albo cyrchla Smile

kira - dawniej zakręt, albo zakos. od niemieckiego "kehre" - zakręt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
There is Nowhere
Łowiecka



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: To tu, to tam...

PostWysłany: Śro 16:04, 05 Mar 2008    Temat postu:

Czad! Jestem pod wrażeniem - Dzieki...

Jeszcze jeden trop.. Może słowo "zamek" nie musi odnosić sie do budowli (pozostałości, legendy o istnieniu...) o charakterze obronnym... Może to być zwykłe (lub "zamykające" np. dolinę) wzgórze? Może wówczas wywodzić to od "zamknięcia"?

I jeszcze jedno pytanie...
Niezbyt jasno dostrzegam związek węgierskiego słowa "koczy" z husytami...
P.S.
(W Szczawnicy, Zakopanem - i pewnie kilku innych miejscach znajdują się obiekty (tradycjonalistyczne w jakimś stopniu), nazywające się w ten sposób. Jednak właściciele tłumaczą nazwę jakimś bliżej nieokreslonymi legendami o zbójnikach, zamkach i skarbach... zupełnie nie tłumacząc najbardziej frapującego przymiotnika... Smile Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WojtekB
Owczarek podhalański



Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Śro 16:15, 05 Mar 2008    Temat postu:

Cytat:
Jeszcze jeden trop.. Może słowo "zamek" nie musi odnosić sie do budowli (pozostałości, legendy o istnieniu...) o charakterze obronnym... Może to być zwykłe (lub "zamykające" np. dolinę) wzgórze? Może wówczas wywodzić to od "zamknięcia"?


Może być i tak... Smile

Cytat:
I jeszcze jedno pytanie...
Niezbyt jasno dostrzegam związek węgierskiego słowa "koczy" z husytami...


Chodziło mi o związek pomiędzy wyrażeniem "koczy zamek", a tymczasowością obozów... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beta
Gość






PostWysłany: Sob 0:08, 12 Kwi 2008    Temat postu: Koci Zamek

Nazwa "Koci Zamek" najprawdopodobniej pochodzi od taborów husyckich,które (z całą pewnością) na tych terenach obozowały. Nazywane były kocimi zamkami. Przemieszczały się szybko i zwijały w przeciągu jednej nocy. Jest możliwe, że legenda o zatopionym taborze w Tyliczu ma swoją historię w husytach. Podanie głosi, że w ciągu nocy cały obóz wojsk stacjonujących na południe od Tylicza (dokładnie tereny poniżej Coca-Coli) zapadł się pod ziemię. Legenda o tyle ciekawa,że na tereny w tym miejscu są bardzo podmokłe , a jeszcze nie tak dawno temu (w latach 80.) istniały tam jeziora zarośnięte na powierzchni mchem. Dom stojący nieopodal był przeniesiony z tych terenów, ponieważ się zapadał . W legendzie są to wojska królewskie. Jak dla mnie to były najprawdopodobniej wojska husyckie,ktore się zwinęły. Pozdrawiam.
Powrót do góry
/-/764+++
Gość






PostWysłany: Wto 18:33, 13 Gru 2011    Temat postu: koci zamek

Koci zamek, to nie szczyt a odsłonięte miejsce położone na południowym stoku Żydówki, powyżej Dróżnikówki o powierzchni około 0,5 ha w kształcie zbliżonym do okręgu i porośnięte charakterystyczną roślinnością ruderalną.
Dla rodzimych mieszkańców Starej Drogi i Słotwin, nazwa "koci zamek" wywodzi się od przebywających w tym miejscu husytów, braci czeskich uciekających przed prześladowaniami Orawian, Morawian, Spiszan i Czechów. Całe zdarzenie miało miejsce na początku XV wieku a zostawiło po sobie niezatarty ślad w pamięci tubylców dlatego, że byli to spokojni przybysze-rolnicy, doskonale zorganizowani, którym nie obce było rzemiosło wojenne. Przyjechali z południa konno, wozami mieszkalno-fortecznymi, które na postojach ustawiali w krąg, tworząc ufortyfikowane i trudne do zdobycia miejsce na wzór tatarsko kozackiego kosza, lub węgierskiego kocza. Kocz, to po węgiersku - wóz a nie świnia!
-Wyznawców każdej innej religii niż prawosławia, miejscowi nazywali wprost- kocią wiarą!
Stąd, już tylko krok do kociego kosza, czy też kocza - „kociego zamku”!
Z opowiadań dziadków wynika, że jeszcze na początku XX wieku uważano to miejsce za wyklęte i straszono nim niesforne wnuki, które stamtąd przynosiły szczątki metalowego uzbrojenia, łańcuchów, podków i skorupy kamiennych naczyń!
- Ot i cała historia kociego zamku.
/-/+++
PS Profanom, polecam dyplomy z „historii na UJ!
Powrót do góry
hortensja
Ceper



Dołączył: 27 Wrz 2014
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 18:45, 29 Wrz 2014    Temat postu: Re: koci zamek

/-/764+++ napisał:
PS Profanom, polecam dyplomy z „historii na UJ!

Nie ma się co bulwersować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna -> Góry Polski Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin